t. 168

 

 

Przedłużenie widełek  w Wf (→Wn,Wa) można tłumaczyć przypadkową niedokładnością sztycharza lub korektą Chopina. W tym ostatnim przypadku rodzi się pytanie, czy kompozytor chciał nieco inaczej rozplanować niuanse dynamiczne na szczycie crescenda tylko w tym miejscu, przy ostatnim pojawieniu się tej frazy i zapewne w związku ze zbliżającym się dramatycznym zakończeniem Poloneza, czy też dopiero tutaj zwrócił uwagę na zasadniczą niedokładność tego znaku, a tak rozplanowane crescendo należałoby stosować we wszystkich analogicznych taktach, a więc także w t. 16, 64 i 120. To z kolei każe zastanowić się, czy taka różnica zakresu może mieć realny wpływ na interpretację. Zdaniem redakcji, obie wersje mają sens muzyczny:

  • widełki  wpisane w A współgrają z łukowaniem i wskazują na moment powrotu jednotaktowej figury melodycznej, będącej punktem wyjścia i jądrem tego tematu;
  • dłuższy znak pojawiający się w wydaniach prowadzi do najwyższej nuty tej frazy, ges3. Jej znaczenie w konstrukcji napięć dramatycznych wykracza poza omawianą frazę – wyznacza ona punkty kulminacyjne wszystkich odcinków głównej części Poloneza (t. 11, 16-18, 33-35 i ich powtórzenia).

Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę aspekt praktyczny – przy tak niedużej różnicy zakresu krótszy znak jest bardziej uniwersalny, gdyż nie determinuje tego, co będzie się działo po zakończeniu oznaczonego crescenda. Może więc, między innymi, oznaczać wykonanie, w którym crescendo będzie de facto przedłużone ze względu na frazowanie następnego motywu.

W tekście głównym przyjmujemy więc znak zapisany w A, niewątpliwie autentyczny i nie wykluczający interpretacji wskazanej dłuższym, niepewnej autentyczności znakiem podanym przez wydania.

kategoria redakcyjna: Interpretacje merytoryczne; Różnice w źródłach

zagadnienia: Niedokładności Wf, Autentyczne korekty Wf

notacja: Artykulacja, akcenty, widełki

Powrót do adnotacji